This is a SEO version of Microsoft Word - CMA BOOK_2. Click here to view full version
« Previous Page Table of Contents Next Page »Cultural Migration in Autobiography Grundtvig Partnerships 2009-2011
This project has been funded with support from the European Commission. This publication reflects the views only of the author, and the Commission cannot be held responsible for any use which may be made of the information contained therein.
e-mail: kszia@komesnet.com.pl http://cma.internetdsl.pl
9
Łapałam z tatą płatki śniegu. Andżelika
Urodziłam się w Azji Środkowej, wychowałam się w Zakaukaziu, mieszkam w Europie. Pamiętam jak byłam mała łapałam z tatą płatki śniegu na naszym podwórku. Śnieg w Azji Środkowej – to rzadkość. Pamiętam gościnność tamtych ludzi. Pamiętam dach naszego domu obrośnięty winoroślą. Mówiono, że mieszkają tam węże. Czasami wydawało się, że się kłócą, bijąc ogonami o dach. Węże spotykały się często w tym kraju. Widziałam je na bazarze – żywe, białe uwięzione w dużych słojach. Mówili, że trzeba je ugotować (żywe), że mają jakąś leczniczą moc. Pamiętam jaskrawe stroje kobiet, noszących tace z owocami i żywnością na głowach. Zastanawiałam się, jak one to robią, że taca nie spada. Dziewczęta z wieloma warkoczykami i chłopcy chodzili boso. Ja też próbowałam, ale ziemia była zbyt gorąca. Pamiętam azjatycki klimat tego kraju, wielkie arbuzy i melony, zieloną herbatę i tatę…
Taki obraz różni się od tego w Zakaukaziu. Arbuzy, melony zamieniły się w morele, morwy i pachnące brzoskwinie. Zamiast zielonej herbaty pito z sąsiadami kawę, na której fusach wróżono. Pamiętam rześkie powietrze gór z zapachem oregano, długi cienki chleb, w który zawijało się owczy ser, świeże ogórki, kolendrę, bazylię i estragon. Już nie było domu z wężami, nie było jaskrawych strojów, nie było też taty…
Mimo, że te dwa kraje różniły historia, kultura, religia i język, łączyła je przynależność do tego samego, największego na świecie, państwa. Tak, wiedziałam o tym państwie tyle, że jest największe na świecie, że świetnie poradziło sobie z II wojną światową i że wszyscy w tym państwie się kochają (przyjaźń narodów). Tylko że będąc jeszcze małą dziewczynką zastanawiałam się, dlaczego nie można wyjechać poza granice tego państwa i dlaczego moja mama mówiła, że dziadek nie wrócił do domu, dlaczego to zostało niewyjaśnione. Do Europy trafiłam mając dwadzieścia jeden lat. Mimo, że skończyłam „tam” szkołę i siedem semestrów studiów, „tu” się dowiedziałam o represjach i totalitaryzmie, który panował w tym państwie przyjaźni narodów. Jego rozpad spowodował pogrążenie i tak już złej gospodarki, przyjazne narody zaczęły się kłócić między sobą, i miliony rozpoczęły ucieczkę od wojny, głodu, chłodu, braku pracy i braku perspektywy w stronę Zachodu. Byłam wśród nich…
Co może wiedzieć o życiu dwudziestojednoletnia dziewczyna (nawet po siedmiu semestrach studiów)? Czy może być pozbawiona chęci życia i przygnębiona tym, że była świadkiem ciągłych kłótni w domu, kłamstw i hipokryzji poza nim, była świadkiem strasznego trzęsienia ziemi, konfliktu zbrojnego, tysięcy ofiar?
Niemo płakałam jadąc autobusem na lotnisko. Łzy jak deszcz spływający po szybie omywały twarz. Ukryty ból ściskał gardło. Wszystko zostawiłam. Uciekłam. Sprawiłam tym ogromny ból mamie. Czego pragnęłam, czego się spodziewałam? Wolności? Miłości? Zrozumienia? Spokoju? Komfortu? Braku lęku. Dobra. Wrażliwości.
This is a SEO version of Microsoft Word - CMA BOOK_2. Click here to view full version
« Previous Page Table of Contents Next Page »