Page 14 - Microsoft Word - CMA BOOK_2

This is a SEO version of Microsoft Word - CMA BOOK_2. Click here to view full version

« Previous Page Table of Contents Next Page »

Cultural Migration in Autobiography Grundtvig Partnerships 2009-2011

This project has been funded with support from the European Commission. This publication reflects the views only of the author, and the Commission cannot be held responsible for any use which may be made of the information contained therein.

e-mail: kszia@komesnet.com.pl http://cma.internetdsl.pl

14

Kiedy w Armenii miały miejsce zamieszki, prości ludzie nie wyobrażali sobie, do jak tragicznych skutków to wszystko doprowadzi.

W odpowiedzi Azerowie zaczęli rzeź Ormian żyjących w Azerbejdżanie. To bezpośrednio dotknęło naszą rodzinę, jako że wszyscy oprócz mnie mieszkali wtedy w Azerbejdżanie. Tato był w połowie Polakiem, jego mama, nasza babcia, była Polką (niestety babcia już nie żyje), która uciekła do Azerbejdżanu w 1937 roku, ratując się przed stalinowskimi represjami. Wszyscy wiedzieli o pochodzeniu taty, ale to nie uratowało by go i jego rodziny od śmierci z rąk uzbrojonych po zęby azerskich fanatyków.

Sowieccy żołnierze stacjonowali w Kirowabadzie i nic nie robili, podporządkowując się rozkazom z góry, nie mieszali się do tworzącego się wokół chaosu, rzezi Ormian, potem także innych chrześcijan, pożarów, zajmowania domów. Chrześcijanie z rodzinami przesiedlili się w ciągu kilku dni do niewielkiego ormiańskiego kwartału w Kirowabadzie z centrum znajdującym się w cerkwi ormiańskiej. Cerkiew była twierdzą, duchowym centrum. Stała się także szpitalem. Tu przywozili rannych cywilów(później także i żołnierzy), którzy ucierpieli na skutek rzezi, a także zgwałcone kobiety i dzieci. Pomocy udzielali im lekarze ochotnicy, w tym sami poszkodowani i kobiety. A mężczyźni bronili tego chrześcijańskiego zakątka przy użyciu łopat, pałek i broni myśliwskiej w ręku. Wtedy wszyscy ludzie (niektórzy po raz pierwszy) poczuli duchową więź z Bogiem. Pozostawała tylko wiara w Boga i nadzieja co do Niego, ponieważ w nikim innym nadziei już nie było. A tymczasem zbrodnie azerskich bandytów, odurzonych narkotykami, były popełniane także w innych miastach Azerbejdżanu, gdzie mieszkała ormiańska ludność m. in. w Baku, Sumgait, wioskach leżących nieopodal. Nocami zazwyczaj atakowały Ormian zwierzęce tłumy zwyrodnialców, naśmiewali się, gwałcili, na oczach dzieci mordowali ich rodziców, a na oczach rodziców gwałcili i zabijali dzieci. Za wszystkie te zbrodnie odpowiedzialne były miejscowe władze, a moskiewskie przymykały oczy na wszystko. Azerowie powtórzyli historię swoich praojców Turków, którzy dokonali ludobójstwa w 1915 roku, kiedy to zginęło ponad 1,5 mln Ormian. Oczywiście trudno uwierzyć, że coś takiego mogło mieć miejsce pod koniec 20 wieku w cywilizowanym świecie, w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, bastionu przyjaźni narodów.

Już po śmierci taty dowiedzieliśmy się, że w Armenii istnieje Polskie Towarzystwo „Polonia”, któremu przewodniczy prof. Ałła Kuźmińska, najmądrzejsza i urocza kobieta, utalentowany organizator, bardzo aktywna, mądra i piękna osoba. Droga Ałło, wszystkie te epitety to nie są pochlebstwa. Ci, którzy Panią znają, potwierdzą me słowa.

Profesor Kuźmińska przewodniczy Towarzystwu polskiemu już od 15 lat.

Jest to dla Polaków w Armenii ciepły dom - ze swoim chórem „Gwiazdeczka”, lekcjami języka polskiego z nauczycielami z Polski (szczególne wyrazy wdzięczności kierujemy do naszej ulubionej nauczycielki Pani Anny Mysik), z młodą „Polonią”, młodymi duchem babciami i dziadkami Polakami, z wesołymi uroczystościami, koncertami, biesiadami, wycieczkami, gazetami. Tutaj zawsze panuje radosna, przyjacielska atmosfera. „Polonia” pomogła mi i siostrze ukoić ból po stracie rodziców. Przyprowadziłyśmy tam mężów, dzieci, zaczęłyśmy chodzić na lekcje polskiego. Polska stawała się coraz bliższa. Z czasem nasza rodzina i rodzina mojej siostry postanowiła przeprowadzić się i mieszkać w Polsce. Po podjęciu takiej decyzji zaczęliśmy zajmować się zbieraniem potrzebnych dokumentów, ponieważ wg ustawy o repatriantach nie mieliśmy prawa otrzymać polskiego obywatelstwa.

Page 14 - Microsoft Word - CMA BOOK_2

This is a SEO version of Microsoft Word - CMA BOOK_2. Click here to view full version

« Previous Page Table of Contents Next Page »